„Kradzież” – Ann-helén Laestadius

Po książkę sięgnęłam z ogromnym zaciekawieniem, bo im dalej na północ, tym lektura bardziej obiecująca.

Elsa, mała Saamka, staje się mimowolnym świadkiem zabicia jej ulubionego renifera. Przerażenie i smutek wprawiają ją w stupor, dziewczynka zamyka się w sobie i nie wyjawia kogo widziała.
Czytaj dalej

„Sprawy, Na które przyszedł czas”

„Sprawy, Na które przyszedł czas” , to opowieść o związku Alice i Richarda. Z pozoru udanym i satysfakcjonującym. Para wykształconych, dobrze sytuowanych, współczesnych Prażan, będących rodzicami dwójki zdrowych, zwyczajnych dzieci. Autorka, przybliżając nam rodzinną codzienność, na jej tle uwidacznia niedopasowanie małżonków, ich biegunowo różne zapatrywania na wychowanie dzieci a przede wszystkim bezmiar opuszczenia i niezrozumienia, będący udziałem każdego z bohaterów.

Czytaj dalej

„Psi Park” – Sofi Oksanen

Na „Psi Park” Czekałam długo i z niecierpliwością. Po nieco dziwacznej, ale jednak literacko przyzwoitej normie, miałam nadzieję, zagłębić się znów w klimatyczną powieść, której autorka chce opowiedzieć o czymś istotnym i robi to po mistrzowsku, jak wcześniej w „oczyszczeniu” i w „Gdy zniknęły gołębie.”
Po odłożeniu Parku, nie mogłam po prostu uwierzyć, że napisała go ta sama osoba.

Czytaj dalej

Johanna Holmstrom „Wyspa dusz”

Opowieść toczy się niespiesznie, jakby powolne tempo, miało złagodzić emocje, jakie budzi w czytelniku. Autorka przeplata losy trzech kobiet. Kristiny, która topi maleńką córkę w rzece aurze, nie potrafiąc udźwignąć macierzyństwa. Eli, odrzucającej rutynę i konwenanse panujące w rodzinnym domu, decydującą się wieść Hedonistyczne życie do póki nie zostaje opuszczona przez kochanka. Trzecią jest Sigrid Pielęgniarka szpitala psychiatrycznego na wyspie Seili. Jej historia łączy i dopełnia ciągi losów Kristiny, przybyłej na wyspę pod koniec XIX wieku i Eli odesłanej na leczenie 40 lat później.
Czytaj dalej

Joanna Jędrusik – „50 Twarzy Tindera”

Umówmy się, że nie będę marnować niczyjego czasu na omawianie walorów literackich tej książki. Umówmy się, bo ich nie ma. Język prosty szczególnych zabiegów stylistycznych brak, zmiany w językach jakimi posługują się poszczególni bohaterowie dostrzeżemy tylko wtedy, kiedy autorka chce unaocznić czyjeś pochodzenie, nieprzystosowanie lub pejoratywnie zabarwić cudze poglądy polityczne. Wszyscy pozostali: kobiety, mężczyźni, młodzi, starzy mówią i funkcjonują jak klony.
Czytaj dalej

Elli H. Radinger – „Mądrość Wilków”

Książkę polecam czytelnikom,, którym wilki wydają się tajemnicze i fascynujące. Autorka podgląda te niezwykle inteligentne zwierzęta w ich codzienności. Plastycznie opisuje wilczą umiejętność współpracy w trakcie polowań, wychowywania potomstwa i budowanie hierarchii w stadach. Opowiada też o zachowaniach wilków z jakimi raczej ich nie utożsamiamy. Obrazowo opisuje cierpienie watahy, po śmierci jednego z jej członków, opowiada o trosce i uwadze jaką darzą się wzajemnie, o tym jak starsze wilki uczą wilczęta przez zabawę, czerpiąc z tego autentyczną przyjemność.
Czytaj dalej

Witold Szabłowski – „Tańczące Niedźwiedzie”

Trudno mi jednoznacznie stwierdzić, czy polecić tą książkę do przeczytania. Niewątpliwie jej mocną stroną jest dobór miejsc z których reportaże autor zamieścił w tym zbiorze. Są to z pewnością zakątki świata ciekawe i warte poznania, nieplasujące się jednak zbyt wysoko w rankingach najchętniej odwiedzanych. Są za to nieoczywiste i pewnie warte odkrycia.
Czytaj dalej